Protesty studenckie
Seria manifestacji studentów przeciwko cenzurze i ograniczaniu wolności akademickiej, które rozpoczęły się po zdjęciu ze sceny „Dziadów” Adama Mickiewicza. Były brutalnie stłumione przez władze PRL.
Kampania antysemicka
Rząd wykorzystał protesty jako pretekst do rozpętania propagandowej kampanii antysemickiej, która doprowadziła do emigracji tysięcy osób pochodzenia żydowskiego, oskarżanych o „syjonizm” i „zdradę narodową”.
Rozłam w PZPR
Wydarzenia marca 1968 roku ujawniły podziały w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Walka frakcyjna między „partyzantami” Mieczysława Moczara a zwolennikami Władysława Gomułki przyspieszyła kryzys władzy w PRL.
Geneza i początek protestów
Wszystko zaczęło się w styczniu 1968 roku od zdjęcia z repertuaru Teatru Narodowego „Dziadów” Adama Mickiewicza, spektaklu uznanego za antyradziecki. Decyzja ta spotkała się z protestami studentów i intelektualistów, którzy występowali przeciwko cenzurze i ograniczeniom wolności. 8 marca 1968 roku na Uniwersytecie Warszawskim odbyła się demonstracja w obronie zawieszonych studentów, brutalnie stłumiona przez milicję i tzw. „aktyw robotniczy”.


Reakcja władz i kampania antysemicka
Władze PRL, chcąc odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych, rozpoczęły szeroko zakrojoną kampanię propagandową, oskarżając protestujących o działania inspirowane przez „syjonistów” i „wrogów państwa”. Rozpętano antysemicką nagonkę, w wyniku której tysiące Polaków pochodzenia żydowskiego zostało zmuszonych do emigracji.
Skutki i znaczenie wydarzeń
Marzec 1968 roku ujawnił głębokie napięcia w społeczeństwie i partii komunistycznej. Władza umocniła swoją kontrolę, ale kosztem dalszej utraty zaufania społecznego. Wydarzenia te na długo pozostawiły ślad w pamięci pokoleń, szczególnie wśród studentów i intelektualistów, którzy stali się symbolem walki o wolność słowa.

